Strony

wtorek, 22 maja 2012

Nieoczekiwane wydatki

Albowiem poszłam w ślady innych blogowiczek wyruszyłam w poszukiwaniach lalkowych skarbów w second hand'ach.
I udało się!
Wczoraj kupiłam mini gitarkę i malutką szklaną buteleczkę.

Because I went in the footsteps of other set off in search of puppet treasures in the second  hands.
And it worked!
Yesterday I bought a guitar and a tiny glass bottle.

 
No niestety gitarka była różowa i wyglądała sztucznie, więc uległa gruntownej przemianie.
Well, unfortunately guitar was pink and looked artificial, so has a thorough transformation.

Gitka po repaincie ^^

Buteleczka ulegnie zmianie potem

I dzisiejsze łupy:
 również różowe grabie i miotełka
<wziełam bo zapłaciłam za nie 2 zł>

And today's loot:
  the pink rake and broom
Teraz w wersji brązowej <o niebo lepiej> *u*
Now the brown version <a whole lot better>



I nowa lokatorka jest to Barbie baletnica nie wiem dokładnie z jakiej wersji.
A kiedyś miałam aż 10 lalek sygnowanych marką Barbie, ale nie zostały mi z tych czasów żadne i tak postanowiłam ją przygarnąc.

And the new tenant is a Barbie ballerina I do not know exactly which version.

Ma piękne długie włosy, o dziwo nie zniszczone, miłe w dotyku i nie skołtunione.
Oddałam jej do dyspozycji wszystkie stroje dla Barbie jakie znalazłam w pudełku.
oto kilka z nich :)

It has beautiful long hair, surprisingly not destroyed, pleasant to the touch and not matted.
I gave her to have all the outfits for Barbie that I found in a box.
Here are a few of them

Teraz musze znaleźc dla niej jakieś imię :)
Now I have to find for she a name...

Jeśli jest coś nie tak z moim angielskim to się nie dziwcie :P sorka za błędy!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz